Drugie spotkanie z Biblią – Księga Rodzaju – Abraham – 27.06.2018
Druga zasadnicza część Księgi Rodzaju zapoznaje nas z czteroczęściową historią rodzinną czterech pokoleń: Abrahama, Izaaka, Jakuba i Józefa. Żony patriarchów, z wyjątkiem ostatniego, odgrywają ważne role w każdym z pokoleń. Rozdziały te wyraźnie kontrastują z dopiero co zamkniętą prehistorią świata, ponieważ przedstawiona w nich akcja rozgrywa się w bardzo konkretnym miejscu i czasie, a podejmowane decyzje są dziełem poszczególnych osób. Serie opowiadań, składających się na szerszy cykl tych rodzinnych historii, miały ukazywać owe rodziny jako realnych ludzi, z których doświadczeniami czytelnik może się z łatwością identyfikować. Wszystkie razem tworzą jedną sagę rodzinną, złożoną z trzech dramatycznych etapów planu Bożego: rozdz. 12-25 mówią o obietnicach danych Abrahamowi i Sarze; rozdz. 25-36 przedstawiają powstanie Izraela jako dającego się zidentyfikować „narodu” w postaci Jakuba, Lei i Racheli; rozdz. 37-50 traktują o ukrytych drogach zamysłu Bożego, który się urzeczywistnia za sprawą Józefa.
Księga Rodzaju w swej ostatecznej postaci kieruje naszą uwagę na kilka ważnych tematów religijnych: 1) opowiadania mówią o wierze i posłuszeństwie jednostek oraz o ich upadkach; 2) za wszystkimi etapami historii należy dostrzegać kierującą rękę Boga; 3) obietnica Boga, wbrew pozornym zawodom, okaże się prawdziwa; 4) sprawy nie zawsze są takie, jakie się wydają! (Lawrence Baadt, Księga Rodzaju, w: Międzynarodowy Komentarz do Pisma Świętego – Pięcioksiąg, Verbinum, Warszawa 2001, s. 287n).
Warto jeszcze wrócić do opowiadania o Wieży Babel (Rodz 11, 1-9), w którym autor natchniony pisze o sprzeciwie człowieka wobec Boga. Wzrost liczby ludności nie prowadzi do większego posłuszeństwa Bogu, lecz do zwiększenia wspólnych wysiłków, by się upodobnić do Boga. To, co przed potopem było złą skłonnością jednostek, teraz przekształca się w zbiorową siłę grzechu, który zdobywa władzę nad ludzkimi aspiracjami. Opowiadanie to jest niezależne od listy narodów w rozdz. 10, gdzie już stwierdzono, że ludzie posługiwali się różnymi językami (10,5.20.31). Akcja rozgrywa się w Babilonie (Mezopotania), gdzie wskazuje na silne akcenty polemiczne, zwrócone przeciwko wierze Babilończyków w wyższość ich religii i boga Marduka. Wieża jest reminiscencją wieży świątynnej Marduka w centrum Babilonu – Entemenanki, o której sądzono, że łączy niebo z ziemią. Nauka zawarta w tym opowiadaniu zwraca się zarówno przeciwko roszczeniom Babilonu do władzy nad światem, jak i jego przechwałkom o szczególnym dostępie do Boga, dzięki zbudowaniu wieży świątyni. Ponadto fakt, ze opowiadanie to zostało umieszczone po tablicy narodów świata, wyraźnie przypomina, iż chociaż zaludnienie ziemi narodami było błogosławieństwem pochodzącym od Boga, stało się ono także początkiem wielkiego pomieszania w kwestii poznania Boga i doprowadziło ludzi do niezliczonych fałszywych wierzeń, tak że oddawali oni cześć bogom wszelkiego rodzaju oraz cieszącym się różnym stopniem władzy i moralnego autorytetu.
Jedność ludzkości zostaje dopiero przywrócona dzięki wierze w Jezusa Chrystusa, Syna Bożego i Zbawiciela ludzkości. W tym miejscu warto przytoczyć fragment listu św. Pawła Ap. do Galatów: „Wszyscy bowiem dzięki tej wierze jesteście synami Bożymi – w Chrystusie Jezusie. Bo wy wszyscy, którzy zostaliście ochrzczeni w Chrystusie, przyoblekliście się w Chrystusa. Nie ma już Żyda ani poganina, nie ma już niewolnika ani człowieka wolnego, nie ma już mężczyzny ani kobiety, wszyscy bowiem jesteście kimś jednym w Chrystusie Jezusie. Jeżeli zaś należycie do Chrystusa, to jesteście też potomstwem Abrahama i zgodnie z obietnicą – dziedzicami” (Gal 3, 26 – 29).
Linia rodowa od Noego do Abrahama (Rodz 11,10-32)
W pewnym sensie lista rodziny Noego i jego syna Sema jest prostą kontynuacją listy z rozdz. 5. Ogranicza ona zarazem uwagę do jednego z narodów, wywodzącego się z rodu Abrahama. Zarówno przesłanie zawarte w tablicy narodów, jak i w opowiadaniu o wieży Babel koncentrowało się na błogosławieństwie Bożym, obejmującym całą ludzkość. Teraz powracamy do błogosławieństwa udzielanego jednej linii rodowej, co ma nam przypomnieć główny cel wszystkich jedenastu rozdziałów, a mianowicie szczególne powołanie Izraela jako części całego rodzaju ludzkiego. Tym, co Bóg pragnie ofiarować temu ludowi i narodowi, nie jest wolność od pokus i przykrych doświadczeń właściwych wszystkim istotom ludzkim, lecz zaprasza go do głębszego i bliższego poznania siebie oraz do życia zgodnego z zawartym z Nim przymierzem – i to nie dlatego, że lud ten zasłużył sobie na to, lecz dlatego, że Bóg go sobie wybrał. Izrael jest podobny do innych narodów, a jednak jest wyjątkowy. Przy okazji wskazuje się na dwie inne sprawy; osobliwości tego ludu wiążą się z jego aramejskimi korzeniami (Ur i Charan), a niepłodność Sary (11.30) z góry ostrzega, że wszystko, co spotka Abraham, będzie się działo z inicjatywy Boga.
Języka aramejskiego używali początkowo jedynie Aramejczycy, ale na początku I tysiąclecia p.n.e. rozpowszechnił się na całym Bliskim Wschodzie stając się tamtejszym lingua franca. Sukces tego języka był w dużej mierze zasługą asyryjskich władców, którzy swoimi przesiedleniami rozproszyli Aramejczyków po asyryjskim imperium. Drugim, może nawet istotniejszym, czynnikiem było zaadaptowanie przez Aramejczyków pisma fenickiego, które jako prostsze zaczęło błyskawicznie wypierać pismo klinowe. W połowie VIII w. p.n.e. aramejski stał się drugim obok akadyjskiego oficjalnym językiem Asyrii. Gdy około 500 roku p.n.e. Persowie poszukiwali języka zrozumiałego dla wszystkich mieszkańców ich rozległego imperium, wybrali aramejski.
Język aramejski przez długie stulecia był na starożytnym Bliskim Wschodzie międzynarodowym środkiem komunikacji w dyplomacji, administracji i handlu. W okresie Drugiej Świątyni aramejski stał się, obok hebrajskiego, językiem powszechnie używanym przez Żydów. Nie należy również zapominać, że językiem aramejskim bez wątpienia posługiwał się w czasie swojej ziemskiej działalności Jezus Chrystus, a potem Jego pierwsi uczniowie. Poznanie języka aramejskiego jest więc nie tylko zaznajomieniem się z jednym spośród „języków biblijnych”, ale również pozwala lepiej zrozumieć judaizm okresu Drugiej Świątyni oraz umożliwia pogłębienie wiedzy o „filologicznych” korzeniach chrześcijaństwa.